Thank You, Steve

Ostat­nia kon­fe­ren­cja Apple była pierw­szą po rezy­gna­cji Ste­ve­’a Job­s’a ze sta­no­wi­ska CEO. W pierw­szym rzę­dzie sali było jed­no puste miej­sce z napi­sem “Rese­rved”.

Jedy­ne wol­ne miej­sce na sali. Ste­ve nie tyl­ko nie pro­wa­dził kon­fe­ren­cji ale też nie zasiadł na widow­ni. Zmarł następ­ne­go dnia.

Po obej­rze­niu nagra­nia z kon­fe­ren­cji byłem roz­cza­ro­wa­ny. Była nud­na. Pomi­jam to, że nie poka­za­no nicze­go nie­sa­mo­wi­te­go (Siri to świet­na spra­wa, jed­nak nie rewe­la­cyj­na). Cho­dzi o samą atmos­fe­rę kon­fe­ren­cji. Po pro­stu było smęt­nie. Pro­wa­dzą­cy, następ­ca Ste­ve­’a na sta­no­wi­sku CEO, nie prze­ka­zy­wał infor­ma­cji w tak cie­ka­wy i entu­zja­stycz­ny spo­sób jak Ste­ve. Wnio­sek mój był taki, że kon­fe­ren­cje Apple bez Ste­ve­’a w roli pro­wa­dzą­ce­go, nie będą już nigdy takie cie­ka­we, a żaden kolej­ny pro­dukt Apple nie będzie już tak na praw­dę ama­zing i awe­so­me bo to nie sam pro­dukt był taki lecz otrzy­my­wał te cechy gdy mówił o nich Ste­ve.

Następ­ne­go dnia poin­for­mo­wa­no, że Ste­ve Jobs zmarł. W pierw­szym momen­cie pomy­śla­łem, że to dla­te­go kon­fe­ren­cja była taka mało weso­ła. Może już było wia­do­mo, że ze Ste­ve­’m jest bar­dzo źle albo nawet już odszedł ale cze­ka­no z upu­blicz­nie­niem tej infor­ma­cji.

Bez wzglę­du na to, czy kon­fe­ren­cja nie była taka jak poprzed­nie z powo­du zmian na sta­no­wi­sku CEO czy z powo­du śmier­ci Ste­ve­’a o któ­rej pra­cow­ni­cy już wie­dzie­li, dla mnie Apple bez nie­go to cał­kiem inna fir­ma. I nie cho­dzi o to, że teraz będzie coś nie tak z pro­duk­ta­mi, że fir­ma upad­nie bez nie­go czy o jakie­kol­wiek inne pro­ble­my. Po pro­stu myśląc “Apple” myśla­łem o iWszyst­kim a zaraz potem o Ste­ve­’ie opo­wia­da­ją­cym o nowo­ściach. Wkur­wiał mnie jego strój ale poza tym był zaje­bi­sty. Nie cho­dzi oczy­wi­ście o wizu­al­ną zaje­bi­stość, cho­ciaż nawet patrząc na powyż­sze zdję­cie mogę napi­sać, że chęt­nie bym się z nim umó­wił.

Ste­ve zre­zy­gno­wał ze sta­no­wi­ska CEO jakiś czas przed śmier­cią. Wie­le osób bzdur­nie twier­dzi­ło wte­dy, że to koniec Apple. O wie­le więk­sza “afe­ra” roz­pę­ta­ła by się w sytu­acji kie­dy to śmierć Ste­ve­’a była­by powo­dem do zmia­ny CEO. Na szczę­ście zdą­żył opu­ścić swo­je sta­no­wi­sko przed śmier­cią co spra­wia wra­że­nie porząd­ku w Apple i zapew­nia, że Apple będzie dzia­łać rów­nie spraw­nie jak dotych­czas. Z pew­no­ścią nie jest to tyl­ko wra­że­nie. Na pew­no Ste­ve zosta­wił w fir­mie, któ­rą kochał, wie­le pla­nów, wyzna­czył wie­le ście­żek. To na pew­no nie koniec Apple a raczej jest nie­da­le­ko począt­ku. Patrząc na roz­wią­za­nia Apple i np nie­któ­re fil­my sajens­fik­szyn moż­na spo­koj­nie stwier­dzić, że fir­ma ta idzie w odpo­wied­nim kie­run­ku i z dużą pręd­ko­ścią.

Mimo że Apple da sobie radę bez Ste­ve­’a, moje odczu­cia co do tej fir­my tro­chę się zmie­ni­ły. Nie znam inne­go Apple niż to pod kie­row­nic­twem Ste­ve­’a. Dla mnie to już nie to samo. Gdy tyl­ko będzie mnie na to stać, będę się obfi­cie zaopa­try­wał w pro­duk­ty Apple jed­nak mój entu­zjazm z nimi zwią­za­ny był­by odro­bi­nę więk­szy gdy­by Ste­ve nadal nad nimi czu­wał.

O tym, że Ste­ve był nie­sa­mo­wi­tym czło­wie­kiem, moż­na prze­ko­nać się oglą­da­jąc to wideo, jego naj­po­pu­lar­niej­sze chy­ba prze­mó­wie­nie. Na praw­dę pole­cam!

Dzi­siej­szą głów­ną stro­nę apple.com uwa­żam za naj­pięk­niej­szą jaką widzia­łem. Nie­ste­ty jest jed­no­cze­śnie naj­smut­niej­sza.

O śmier­ci Ste­ve­’a mówi­ło i pisa­ło dzi­siaj mnó­stwo ludzi. Wie­le zna­nych. Bar­dzo zna­nych. Lady Gaga, Dmi­trij Mie­dwie­diew, Ser­gey Brin, Bill Gates, Barack Oba­ma, Arnold Schwa­rze­neg­ger, a nawet u nas Donald Tusk czy Wal­de­mar Paw­lak… i tak moż­na dłu­go wymie­niać. Nie bez powo­du, poza milio­na­mi zwy­kłych ludzi, rów­nież ci zna­ni mówią o śmier­ci Ste­ve­’a. Wpły­nął na życie milio­nów. Jego pomy­sły, roz­wią­za­nia to kawał życia wie­lu ludzi. Wśród masy ludzi piszą­cych pozy­tyw­nie dzi­siaj o jego śmier­ci, bar­dzo spodo­ba­ły mi się dwie wypo­wie­dzi.

Karol Pacio­rek napi­sał:

Mag­da Ges­sler, wśród swo­ich strasz­nie cha­otycz­nych wypo­wie­dzi, wrzu­ci­ła też bar­dzo przy­jem­ny komen­tarz o Ste­ve­’ie:

Te dwie krót­kie wypo­wie­dzi odda­ją zna­cze­nie doko­nań Ste­ve­’a Job­s’a. Bez jego pro­duk­tów, ludzie ina­czej ukła­da­li by sobie życie! Kto wie ile dzie­ci się nie naro­dzi­ło przez to, że jakiś koleś sie­dział za dłu­go przy iMa­cu albo laska gra­ła w Angry Birds zamiast roz­ło­żyć nogi. Ale rekom­pen­su­je to z pew­no­ścią masa sytu­acji, któ­rych bez pro­duk­tów Apple by nie było. O zaje­bi­sto­ści pro­duk­tów tej fir­my, któ­ra ist­nie­je dzię­ki temu, że Ste­ve zre­zy­gno­wał ze stu­diów, napi­szę wam innym razem. Posta­ram się, żeby­ście zro­zu­mie­li że iPho­ne, iPad, iMac itd to nie lans i szpan ale wspa­nia­łe roz­wią­za­nia uła­twia­ją­ce życie.

Moje życie nie jest bar­dzo zwią­za­ne z pro­duk­ta­mi Apple po pierw­sze dla­te­go że żyję w Pol­sce prze­cież, a tu Apple wła­ści­wie dopie­ro się poja­wia, a poza tym jesz­cze nie stać mnie jesz­cze na peł­ne zaopa­trze­nie i uła­twie­nie sobie życia iPro­duk­ta­mi. Jed­nak z pew­no­ścią moje życie będzie kie­dyś o wie­le przy­jem­niej­sze dzię­ki uła­twie­niom jakie dają pro­duk­ty Apple. Kto nie zasy­piał nigdy z iPa­dem na łóż­ku, nie zro­zu­mie ile rado­ści dają pro­duk­ty, któ­re stwo­rzył dla nas Ste­ve Jobs.


Opublikowano