Rozczarowanie po przejściu z Orange do Play

Sieć jak sieć, jest zasieg, dzwo­nisz, wysy­lasz smsy. Pod tym wzglę­dem nie widzę róż­ni­cy. Inna spra­wa, że w Oran­ge abso­lut­nie żad­na ofer­ta mi nie paso­wa­ła, wszyst­ko wycho­dzi­ło mi za dro­go. Ale to kwe­stia potrzeb, może komuś coś sie bar­dziej opła­ca w Oran­ge niż w Play. Ja wybra­łem ofer­tę Play. Zaba­wa zaczy­na się gdy porów­na­my stro­ny inter­ne­to­we ope­ra­to­rów, a szcze­gól­nie moż­li­wo­ści dostęp­ne dla klien­tów po zalo­go­wa­niu.

Przy pierw­szym zalo­go­wa­niu na play.pl po prze­nie­sie­niu nume­ru z Oran­ge do Play dozna­łem szo­ku. 

Widzę tam wszyst­ko, każ­dą sekun­dę roz­mo­wy, każ­de­go smsa, każ­dy mega­bajt mogę prze­ana­li­zo­wać, z kim, kie­dy, za ile, z jakiej puli minut/smsów/megabajtów zosta­ło mi to pobra­ne, ile cze­go mi zosta­ło, do kie­dy jest waż­ne, wszyst­kie usłu­gi prze­glą­dam, włą­czam, wyłą­czam. Wszyst­kie dane aktu­ali­zo­wa­ne w cza­sie rze­czy­wi­stym. Widzę odra­zu gdzie co jest. Wszyst­ko dzia­ła. Nic mnie nie dener­wu­je.

Na orange.pl nato­miast wszyst­ko było zje­ba­ne. Zna­le­zie­nie cze­go­kol­wiek to pier­dy­liard klik­nięć w dziw­ne miej­sca. Jak już się znaj­dzie coś to i tak chuj bo jest komu­ni­kat “Two­je dane są chwi­lo­wo nie­do­stęp­ne” i takie “chwi­lo­wo” trwa np pól roku. Wykaz połą­czeń jak ma dobry dzień to poka­że co trze­ba, a cza­sa­mi jeb­nie focha i na każ­dym kolej­nym ekra­nie powta­rza te same dane zamiast kolej­nych infor­ma­cji. Sesja trwa o wie­le za krót­ko, co chwi­le każe się logo­wać ponow­nie. Cud, że uda­ło mi się na sta­rym nume­rze usta­wić w poczcie gło­so­wej wła­sne nagra­nie infor­mu­ją­ce o zmia­nie nume­ru!

I gdzie moje roz­cza­ro­wa­nie po zmia­nie ope­ra­to­ra z Oran­ge na Play? A no roz­cza­ro­wa­ło mnie to, że Play nie dzwo­ni do klien­tów Oran­ge mówiąc: “Dzień dobry, tu Play. Przejdź do nas bo Oran­ge jest do dupy.” Zmie­nił­bym ope­ra­to­ra dużo wcze­śniej gdy­bym o tym wie­dział.


Opublikowano